Wielu z was postanowiło zdać egzamin FCE. Gratulacje! Za wami kawał dobrej roboty. Dotarcie do takiego poziomu na pewno zajęło wam dużo czasu i poświęcenia. I teraz czujecie niedosyt. Chcecie więcej. Bo rozglądacie się dookoła i okazuje się, że wiele osób ma ten certyfikat i generalnie, żeby być konkurencyjnym na rynku pracy przydałoby się coś więcej. CAE jest świetnym wyborem. Tylko jak go osiągnąć?
W pewnym momencie swojej nauki poczuliście coś w rodzaju stagnacji, braku rozwoju lub niedosyt językowy. I co teraz?
Musisz zmienić nastawienie. Przygotowując się do egzaminu CAE lub wyżej musisz zacząć dawać z siebie jeszcze więcej. Nie oznacza, że musisz zwiększyć ilość zajęć w tygodniu czy koniecznie zapisać się do innego lektora lub innej szkoły językowej. Nie. Natomiast nowe podejście to rzecz podstawowa.
Myślę, że na tym etapie nie warto powtarzać już tak intensywnie gramatyki jak to robiłeś przygotowując się do matury lub certyfikatu FCE. Teraz czas na szlifowanie przed wszystkim słownictwa. No i teraz jak to zrobić? Zintensyfikować swoje działania. Może nie powiem nic odkrywczego, ale dużo jest w tej chwili materiałów do ćwiczenia i rozszerzania słownictwa a przed wszystkim zwrotów,phrasal verbs czy przysłów i powiedzeń. Ponadto trzeba czytać jak najwięcej w języku obcym. Polecam książki online lub kupić jak lubicie papier oryginały na przykład na amazon. uk. Nieoceniony jest TED Talk, gdzie nie tylko mamy szansę posłuchać prezentacji na bardzo ciekawe i różnorodne tematy, ale też i osłuchać się różnych akcentów. BBC Leraning English i część nazwana lingohack. Telewizja typu Netflix czy filmy koniecznie wpiszcie na swoją listę pracy domowej. Oglądajcie jak najczęściej i tylko w oryginale.
Po co w tym wszystkim lektor? Na tym etapie trener języka angielskiego może was ukierunkować, odbyć ciekawą konwersację na wcześniej ustalony temat, zadać materiały do przerobienia samodzielni e a potem je sprawdzić i omówić z kursantem. Zajęcia face to face z lektorem dostarczają pewności, że mamy założony plan, który ustala profesjonalista. Konwersacje z drugą osobą na wysokim poziomie znajomość języka jest na tym etapie też niezbędne.
Co jeszcze mogę wam doradzić gdy zaczynacie mieć wątpliwości czy dotrzecie do CAE? Coż, myślę, że należy przyjrzeć się swojej fonetyce. Na tym poziomie powinna być już nienaganna, a to oznacza pracę w dużej mierze samodzielnej i masę godzin praktyki, powtarzania. Jest wiele fajnych stron, na których możesz poprawić swoją wymowę. W moim artykule „Angielska fonetyka-a co to właściwie jest i czy jest mi to w ogóle potrzebne?” możecie dowiedzieć się więcej jak zwrócić uwagę jak mówimy w obcym języku.
A i jeszcze jedna uwaga. Nie musisz uczęszczać na zajęcia codziennie, żeby nauczyć się mówić na poziomie C1. Ważne, żebyś uczył się systematycznie, o czym piszę i podkreślam w każdym moim artykule. Jak już słuchasz podcastów, to super, tylko żeby iść naprzód ze swoim językiem, musisz zacząć nie tylko wyłapywać ciekawe słówka czy zwroty, ale również i podkreślam – zacząć ich używać. Czyli tak: plan działania jest następujący: słuchasz podcastu na dany temat, zapisujesz ciekawe zwroty i na zajęciach z lektorem używasz je czynnie w mowie, to podstawa! Nie można wciąż posługiwać się tymi samymi wyrażeniami słownictwem. Wypisz nowe słowa z artykułu, który dostałeś od swojego
trenera języka angielskiego i na następnych zajęciach porozmawiajcie o tym tekście używając tych właśnie nowych słów. To jedna z najlepszych metod. Następne zajęcia i następny podcast, TED czy artykuł, słownictwo musi być przez ciebie wykorzystywane czynnie w mowie. Wielokrotne użycie trudnego zwrotu i słowa sporawi, że go zapamiętasz i na pewno nie sprawi ci kłopotu jeśli chodzi o zadanie typu listening czy writing.
Teraz mam nadzieję, że trochę bardziej optymistycznie patrzysz na swój CAE. Nie od razu Rzym zbudowali! Uzbrój się w cierpliwość. Popatrz ile drogi już za Tobą. Ile już osiągnąłeś i ile Tobie to zajęło czasu. Wierzę w was, że dacię radę!